Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Nie 14:35, 06 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-W takim razie będę zmuszony odebrać ci broń i roztopić wszystkie noże w chacie do stanu ciekłego.Dobra, dość żartów, idę do tego Lucjusza!Tylko nie myśl, że go spalę!Muszę z nim omówić pewną sprawę.-spojrzałem na nią-Nie, nie dojdzie do bójki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Nie 14:43, 06 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Tak, jasne. A trawa jest niebieska. Już ja cię znam. Idę z tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Nie 14:59, 06 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Poszliśmy do tego gościa. Zapukałem do drzwi. Nikt nie otwiera. Zacząłem walić. I też nic. No to z kopa ^^.(Niny - Ja tak dobijam się do domu mojej babci )
-Czego?-otworzył jakiś mężczyzna-Riza?Co to za facet?Co ma znaczyć to najście?
-Właśnie próbujemy ci wytłumaczyć!-bez pytania wwaliłem się do środka.Riza weszła za mną.
-Co to ma znaczyć??-krzyknął mężczyzna.
-Proszę nie krzyczeć, tylko wskazać nam pokój, w którym moglibyśmy usiąść i spokojnie omówić pewne rzeczy.-powiedziałem, rozglądając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Nie 15:02, 06 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Nie odzywałam się, bo nie chciałam się wtrącać. Trzymałam się blisko Roy'a, bo szczerze mówiąc, byłam trochę przestraszona tym wszytskim.
-Roy, on nie ustąpi. Znam go-szepnęłam tak, aby tamten nie usłyszał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Nie 15:08, 06 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Oj, ja już wiem co mu powiedzieć...-szepnąłem-Więc...Pan ma na imię Lucjusz, tak?-zadałem tamtemu pytanie.
-Ma pan zryte maniery!-mruknął.
-Przepraszam, niedosłyszałem!
-Tak, mam na imię Lucjusz!
-Dlaczego stara się pan o względy tej oto damy, siedzącej obok mnie?-zapytałem, wskazując na Rizę.
-Co my w sądzie jesteśmy?-spytał facet.
-Powiedzmy, że tak!-rzuciłem-A teraz proszę odpowiedzieć na moje pytanie!
-Jest głupie, a odpowiedź na nie jest oczywista!
-Ale ja jej nie znam!-odparłem.Spojrzał na mnie spojrzeniem pełnym żądzy mordu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Nie 18:35, 06 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Oj, oni chyba zaraz się na siebie rzucą! Co robić? Tak, nigdy nie byłam dobra w logicznym myśleniu... Zaraz, zaraz. DAMY?! Roy, zrobić ci krzywdę? Jeszcze trochę, a nazwie mnie dziewoją! Pogadam z nim, jak już z tąd wyjdziemy. Lucjusz jak zwykle arogancki. Przywykłam. Ale ta rozmowa nic nie da. Marnujemy tylko czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Pon 16:40, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Skończyło się tym, że Lucjusz wykopał mnie z chaty DOSŁOWNIE!!!
Riza tam jeszzce została. To co usłyszałem to krzyk i głośne plaśnięcie. Po chwili Riza wyszła, tupiąc.Lucjusz pokazał się z pięknym liściem na policzku.Kobieta mu jeszcze krzyknęła :
-JESZCZE RAZ MNIE DOTKNIESZ TY NIEPRZYZWOITY DZIADU TO ZOBACZYSZ!!!ZROBIĘ CI DODATKOWĄ DZIURĘ W DUPIE!!!-wymachiwała pięścią.
-Jesus!-tamten schował się za drzwiami-Nie chcę brutalnych bab w domu! A kysz!-krzyknął.Riza zrobiła wielkie oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pon 16:57, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Idiota. A jednak Roy nie był mi aż tak bardzo potrzebny. Sama sobie poradziłam. Dobra, opanuj się kobieto. Cała się trzęsę. Nie dotknie mnie żaden facet, jeśli ja sama mu nie pozwolę.
-Kurde, co?!-zapytałam, bo Roy patrzył na mnie z mieszaniną podziwu i fascynacji. Ale fakt faktem, ten liść był piękny. Lucjuszowi jeszcze długo zostanie czerwony ślad na gębie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Pon 16:59, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Brawo!-uśmiechnąłem się-A jednak byłem niepotrzebny w tej sprawie ^^.I co?Dalej masz ochotę się zabić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pon 17:00, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Hmmm... może. Teraz jednak wychodzi na to, że zostanę starą panną T^T
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Pon 17:09, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Oj, nie zostaniesz .-uśmiechnąłem się-Lepiej chodźmy do twojego ojca powiedzieć, że ten smród Lucjusz zrezygnował ze ślubu, a później z tąd wyjedźmy zanim twój ojciec wpadnie na kolejny "genialny" pomysł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pon 17:13, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Dobra, chodźmy.-mój kochany tatuś szybko pogodził się z tą informacją.
-Może jednak zostaniecie? Chociaż na noc...
-Nie, dzięki. Musimy wracać-wytłumaczyłam mu. Godzina ok. 1 w nocy, jedziemy nie oświetlonym pociągiem. Ale jestem zmęczona. Zasnęłam tak, jak siedziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Niny
Państwowy Alchemik
Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 11523
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
Pon 17:21, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Riza spała.W pociągu było zimno, a ona przez sen zaczęła się trząść.Zdjąłem kurtkę i ją okryłem.
-Nie zasługujesz na nikogo zboczonego...-uśmiechnąłem się.Zasnąłem na siedzeniu obok niej.Na miejscu obudziliśmy się przytuleni do siebie(cholera, było tak zimno?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
Autor |
Riza
Military Dog

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 1448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pon 17:26, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Co..o, wybacz!-odsunęłam się szybko od Roy'a, bo zauważyłam, że byłam do niego przytulona. Przestraszyłam się trochę, bo Bóg wie, co mógł sobie pomyśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |